Joan Mir przyznał, że trudno mu było zaakceptować jazdę na niekonkurencyjnej Hondzie, zwłaszcza po wczesnych sukcesach z Suzuki. Jego przejście do Repsol Honda w 2023 roku nastąpiło w trudnym momencie dla zespołu i od tego czasu zmagał się z trudnościami.

W swoim pierwszym sezonie z Hondą Mir zajął ostatnie miejsce w mistrzostwach, zajmując 22. miejsce. Jego drugi sezon w 2024 roku nie był dużo lepszy, ponieważ udało mu się tylko wyprzedzić swojego nowego kolegę z zespołu, Lucę Mariniego. Honda miała nadzieję, że doświadczenie Mir’a pomoże rozwinąć motocykl, zwłaszcza po utracie swojego gwiazdora, Marca Marqueza. Szef zespołu, Alberto Puig, podkreślił niedawno, jak ważne dla zespołu są najlepsze wyniki Mir’a.

"Zawodnik jest nadal kluczowym czynnikiem w tym sporcie. Dlatego potrzebujemy, aby Joan był w najlepszej formie, " Puig powiedział Autosport.

Utrata motywacji

Mir przyznał, że w zeszłym sezonie zmagał się z motywacją i rozważał nawet swoją przyszłość w MotoGP. Podpisał jednak nową, dwuletnią umowę z Hondą. Mir wyjaśnił, że jego wczesne sukcesy w MotoGP, w tym zwycięstwo w mistrzostwach 2020 w swoim drugim sezonie, sprawiły, że trudno było zaakceptować zmagania z tyłu stawki.

"Alberto dobrze mnie zna. Wie, że kiedy coś idzie nie tak, moja pewność siebie spada. Szczerze mówiąc, myślę, że byłem trochę rozpieszczony. Miałem świetne wyniki na początku mojej kariery. Wszedłem do MotoGP w 2019 roku i od razu byłem szybki. W drugim roku zdobyłem tytuł.

Wspominał, że przed dołączeniem do Hondy niepowodzenia były dla niego rzadkością. "Nawet kiedy doznałem kontuzji w Brnie, szybko doszedłem do siebie i ruszyłem dalej. Nigdy tak naprawdę nie miałem do czynienia z trudnymi momentami, dopóki nie dołączyłem do Hondy. To właśnie wtedy zaczęła się prawdziwa walka.

Dla Mir'a przegrane wyścigi sprawiły, że trudno było utrzymać motywację. "Kiedy jesteś przyzwyczajony do wygrywania i nagle znajdujesz się z tyłu, jest to trudne. Minęło sporo czasu, odkąd naprawdę cieszyłem się wyścigami.

Nadzieja

Na szczęście sytuacja wydaje się dla niego poprawiać. Mir poczuł ulgę i optymizm po przedsezonowych testach, podczas których Honda poczyniła znaczne postępy. W Buriram ustanowił ósmy najszybszy czas okrążenia, co czyni go drugim najszybszym zawodnikiem Hondy.

"Sposób, w jaki byłem w stanie jeździć na motocyklu podczas tych testów jest niesamowity" powiedział Mir. "W końcu mogę pchać motocykl tak, jak lubię, zwłaszcza w zakrętach. Nie chodzi o wyniki, ale o uczucie, że znów jeżdżę jak należy.

Spoglądając w przyszłość, Mir ma jedną jasną prośbę do Hondy: "Chcę tylko, żeby motocykl był trochę szybszy, z nieco większą prędkością maksymalną."