W poniedziałek Renault ogłosiło decyzję o zaprzestaniu produkcji jednostek napędowych F1 w fabryce Viry-Châtillon, kończąc tym samym wielomiesięczne spekulacje.

Chociaż rozmowy podobno miały miejsce we wrześniu, francuski producent niespodziewanie zdecydował się anulować program jednostek napędowych na rok 2026, w wyniku czego Alpine powróci do statusu silnika klienta począwszy od tego sezonu.

Ocena zamknięcia programu jednostek napędowych F1 przez Renault trwa od kilku miesięcy, podczas których pracownicy Viry również protestowali przeciwko zamknięciu podczas Grand Prix Włoch w Monza pod koniec sierpnia.

Jednak ich wielkie wysiłki ostatecznie spełzły na niczym, a Alpine ma używać silników Mercedesa od sezonu 2026.

Odnosząc się do zaistniałej sytuacji, pracownicy Alpine, działając w imieniu pracowników i większości interesariuszy, wydali oświadczenie, które brzmi następująco:

"Wszyscy przedstawiciele personelu, reprezentujący głos pracowników i większości interesariuszy, wyrażają ubolewanie i żal z powodu decyzji o zatrzymaniu silników F1 w 2026 r.

"Ten wybór jest popierany przez grupę, która chce zmniejszyć ryzyko finansowe związane z F1, mimo że nie przeprowadzono żadnych poważnych badań w celu oceny wpływu na przyszłą sprzedaż i prestiż marki."

Dzięki temu zamknięciu, zespół będzie pierwszym w erze turbo-hybryd, który zrzeknie się pełnego statusu zakładu i przejdzie na zaopatrzenie klienta. Wszystkim pracownikom, których to dotyczy, zostaną zaoferowane stanowiska w nowo uruchomionym projekcie "Hypertech Alpine" w Viry.

Oświadczenie dodało następnie: "Rozwiązania partnerskie zostały odrzucone przez Grupę, mimo że umożliwiłyby one osiągnięcie kilku celów: utrzymanie działalności F1, zmniejszenie kosztów rozwoju i operacyjnych, utrzymanie wszystkich umiejętności, możliwość wprowadzenia już w dużej mierze opracowanego i obiecującego silnika RE26 do sezonu 2026.

" Treść, zasoby i trwałość nowych projektów, które zarząd chce wprowadzić do Viry, nadal wydają się w dużej mierze nieprecyzyjne.

"Zakomunikowany rozmiar jednostki monitorującej F1 (personel i budżet) nadal wydaje się zbyt niski i stawia pod znakiem zapytania potencjalny powrót Alpine jako producenta silników w dłuższej perspektywie.

"Historia zakładu Viry pokazuje, że często podejmowano przeciwne decyzje i pokazuje, jak ważne jest utrzymanie wysoko wykwalifikowanych umiejętności na przyszłość, aby pozostawić otwarte drzwi do powrotu do F1, gdy przepisy i kontekst finansowy akcjonariusza uczynią to bardziej atrakcyjnym."

Podsumowując, oświadczenie CSE wyraża obawy, że zakład Viry-Chatillon straci miejsca pracy, zmniejszając się z 500 do 334 do 1 stycznia, a wielu dostawców usług straci swoje kontrakty.

Uważa, że może to doprowadzić do dodatkowych 100 pośrednich zwolnień wśród głównych partnerów do końca roku.

Oświadczenie wspomina również, że Alpine Mechanical Excellence Competition, wspierany przez rząd staż mający na celu promowanie równych szans i różnorodności, dobiegnie końca.

"Wzywamy władze publiczne do obrony trwałości zatrudnienia w zakładzie Viry-Châtillon"” - podsumowano w oświadczeniu.

Jeśli Alpine zdecyduje się zostać klientem Mercedesa, dołączy do McLarena, Williamsa i samego Mercedesa jako czwarty zespół na starcie napędzany niemieckim silnikiem.