To był sezon do zapomnienia dla Alpine. Po przyzwoitym ubiegłym roku, w którym zespół z Enstone zdołał nawet zdobyć dwa podia Grand Prix (trzecie miejsce Ocona w Monako i trzecie miejsce Gasly'ego w Zandvoort) oraz jedno trzecie miejsce Gasly'ego w wyścigu sprinterskim w Belgii.

Jednakże ten rok był pełen zmagań i daleki od podium, a obaj kierowcy przekraczali swoje limity, aby zdobyć jeden lub dwa punkty. 

Alpine zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w Mistrzostwach Konstruktorów z zaledwie 13 punktami, tracąc 3 punkty do ósmego Williama. Dla porównania, w zeszłym roku po Grand Prix Singapuru mieli już zapewnione 75 punktów i ogólnie zakończyli sezon na szóstym miejscu, co teraz wydaje się prawie niemożliwe.

Najwięcej punktów zdobyli w jednym wyścigu w tym roku - trzy, co miało miejsce w Kanadzie i Hiszpanii, kiedy obaj kierowcy finiszowali tuż za sobą na P9 i P10, przy czym lepszy okazał się Pierre Gasly.

Teraz Gasly pozostaje jedynym zdobywcą punktów Alpine’ od przerwy letniej z jego P9 w GP Holandii i od tego czasu jest jeszcze gorzej niż na początku sezonu.

Francuz zajął 17. miejsce w Singapurze po próbie zastosowania alternatywnej strategii, która ostatecznie nie zadziałała na jego korzyść. Zaczął na średnich oponach, podobnie jak większość stawki, ale przedłużył swój pierwszy stint niezwykle długo, zanim przesiadł się na miękkie opony pod koniec wyścigu – zbyt późno, aby wywrzeć znaczący wpływ i odzyskać pozycje.

“Bardzo trudny i frustrujący wyścig dla nas na koniec,” Gasly powiedział F1 TV po wyścigu.

“Po prostu nie jesteśmy wystarczająco szybcy i konkurencyjni w tej chwili.

“Brak tempa zmusił nas do wypróbowania kilku różnych strategii w nadziei na poprawę wyniku końcowego. Pozostaliśmy długo na średnich oponach podczas pierwszego przejazdu i straciliśmy dużo czasu na rzecz samochodów, z którymi ścigaliśmy się na starcie.

"Plan był taki, aby zniszczyć kilka samochodów z tyłu w nadziei, że Esteban odniesie korzyści z wyścigu."

Strategia nie opłaciła się, choć Esteban Ocon poprawił się o dwie pozycje, zajmując 13. miejsce. Było to w dużej mierze spowodowane mocnym startem, a nie osiągami samochodu podczas wyścigu.

“Rzeczywistość jest taka, że trzy wyścigi temu [w Zandvoort] byliśmy na dziewiątym miejscu, a w ostatnich trzech wyścigach byliśmy daleko od pierwszej dziesiątki.

“Musimy znaleźć jakąś wydajność i czeka nas dużo pracy, aby poprawić nasz obecny poziom,” podsumował Gasly.