Wymagające warunki podczas Grand Prix Brazylii były trudnym sprawdzianem dla wszystkich kierowców, ale szczególnie dla debiutantów z ograniczonym doświadczeniem w Formule 1.

Wśród kierowców z mniej niż 10 startami w Grand Prix, tylko Liam Lawson miał wcześniejsze doświadczenie w jeździe na mokrej nawierzchni, mierząc się z podobną pogodą podczas Grand Prix Holandii w 2023 roku, gdzie zmagał się z trudnościami.

Trudności zaczęły się w kwalifikacjach, gdzie wielu kierowców miało wypadki na mokrym torze. Zarówno kierowcy Williamsa, jak i Astona Martina brali udział w incydentach na różnych odcinkach, podobnie jak Carlos Sainz, który rozbił się na zjeździe z Senna S.

Podczas gdy Franco Colapinto i Oliver Bearman zostali wyeliminowani w Q1, Lawson zdołał zająć piąte miejsce na starcie.

Podczas wyścigu Bearman obrócił się po kontakcie z Colapinto na 4. okrążeniu, za co otrzymał karę, a następnie obrócił się o 360 stopni na zakręcie 7. na 36. okrążeniu, próbując gonić Sainza. Lawson został obrócony przez Oscara Piastriego na Zakręcie 1 na 26. okrążeniu, podczas gdy Colapinto rozbił się w warunkach samochodu bezpieczeństwa, gdy deszcz przybrał na sile.

Pod względem tempa, debiutanci byli zauważalnie wolniejsi od swoich kolegów z zespołu. Albon nie był w stanie wystartować w wyścigu z powodu uszkodzeń odniesionych w kwalifikacjach. “Zjechaliśmy po opony pośrednie. Nie dało się na nich jeździć"” powiedział rozczarowany Colapinto. “Byliśmy 15 sekund poniżej tempa, a założyliśmy gorące pośrednie. Staraliśmy się utrzymać temperaturę, ale straciłem samochód agresywnie w dużej rzece przed prostą. W tym momencie byłem tylko pasażerem.

Lawson przyznał, że prawie spotkał go ten sam los co Colapinto. “Prawie rozbiłem samochód prawdopodobnie 10 razy,” powiedział. “To było bardzo pobieżne, ale kluczem było pozostanie na torze i na szczęście udało mi się to zrobić.”

Bearman, który zastępował Kevina Magnussena, był bardzo świadomy, że jego występ nie spełnił oczekiwań. “Aby zdobyć dziś punkty, musiałem pozostać na torze, a niestety tak się nie stało” powiedział Bearman. “Popełniłem zbyt wiele błędów. Było ciężko, ale mogę wyciągnąć z tego wnioski. Mokre wyścigi są rzadkością w F1, więc każde okrążenie było cenne.

Bearman zmagał się głównie z oponami pośrednimi, co sprawiło, że szybkie zakręty były nieprzewidywalne i wpłynęły na jego pewność siebie. Ayao Komatsu, dyrektor zespołu Haas, przyznał, że warunki były trudne dla Bearmana, przypisując niektóre z jego zmagań tendencji VF-24 do blokowania przednich kół na mokrej nawierzchni. "Ollie popełnił zbyt wiele błędów i on o tym wie", wyjaśnił Komatsu. "Po czerwonej fladze powiedziałem mu: "Zostań na torze. Masz tempo, po prostu się uspokój." Na początku naciskał zbyt mocno, ale zaczął się poprawiać po zjeździe samochodu bezpieczeństwa. Wciąż jednak nie był w stanie pokonywać równych okrążeń, co przychodzi z doświadczeniem.