RED BULL KONTROWERSYJNE POPRAWKI PRZEDNIEGO ŚLINIAKA

W pierwszym dochodzeniu FIA oczyściła Red Bulla z zarzutów łamania przepisów po zbadaniu twierdzeń, że zespół dostosowywał wysokość bolidu między kwalifikacjami a wyścigiem, co jest niezgodne z przepisami F1.

Dochodzenie rozpoczęło się przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych, kiedy to stwierdzono, że urządzenie w bolidzie Red Bull’RB20, znane jako T-tray, mogło zmienić jego prześwit z przodu.

Zgodnie z zasadami FIA, wysokość bolidu nie może zostać zmieniona między kwalifikacjami a wyścigiem, tak jak ma to miejsce w tak zwanych przepisach parc fermé, kiedy zespoły F1 nie mogą dokonywać żadnych zmian w bolidzie, z wyjątkiem przedniego skrzydła.

Rywalizujące zespoły zgłosiły obawy po tym, jak urządzenie zostało zauważone w Singapurze i udostępniły dokumenty projektowe FIA, która szybko wprowadziła zmiany, aby zapobiec jakimkolwiek łatwym regulacjom T-tray, dodając nawet pieczęć, aby upewnić się, że zespoły przestrzegają zasad. Zostało to wprowadzone natychmiast po wyścigu w Austin.

Po weekendzie w Teksasie FIA odwiedziła również siedzibę Red Bulla w Milton Keynes i dokładnie sprawdziła ich samochody, stwierdzając, że wszystko jest zgodne z przepisami.

PODEJRZENIE SZTUCZKI Z CHŁODZENIEM OPON MCLAREN

Drugie dochodzenie dotyczyło McLarena, po tym jak Red Bull zgłosił obawy podczas Grand Prix Sao Paulo, że zespół z Woking i prawdopodobnie inni używali wody w swoich oponach, aby zmniejszyć ciepło, pomagając oponom Pirelli dłużej działać.

FIA nie znalazła jednak żadnych dowodów na to, że McLaren lub jakikolwiek inny zespół naruszył przepisy, rzekomo używając wody lub innego płynu do chłodzenia opon podczas wyścigów.

Dyrektor ds. sportów motorowych Pirelli, Mario Isola, zauważył w Brazylii, że nie znaleźli żadnych nietypowych danych z analizy opon, ale w razie potrzeby pomogą FIA. Po szczegółowej analizie FIA potwierdziła, że żaden zespół nie naruszył przepisów.

W oficjalnym oświadczeniu FIA wyjaśniła, że jej dochodzenie podczas weekendu w Brazylii nie znalazło żadnych dowodów na naruszenie przepisów i uważa sprawę za zamkniętą, ale będzie nadal szczegółowo monitorować sytuację.