Zwycięzca sobotniego sprintu, Jorge Martín przez cały wyścig toczył zaciętą walkę ze swoim rywalem Francesco Bagnaią. Jednak Marc Marquez, startujący z 13. pola startowego, ostatecznie wyprzedził Bagnaię i zajął drugie miejsce.

Martin, jeżdżący dla Pramac Ducati, prowadzi teraz w klasyfikacji z 129 punktami, 38 przed Bagnaią, który zajmuje teraz drugie miejsce.

Mimo startu z pole position w Le Mans, Martin nie był w stanie wykorzystać swojej przewagi i został wyprzedzony przez Bagnaię na pierwszym okrążeniu. Obaj kierowcy trzymali się blisko siebie przez cały wyścig, walcząc koło w koło.

Bagnaia na fabrycznym Ducati przez długi czas odpierał liczne ataki Martina, ulegając im dopiero na krótko przed końcem. Pomimo jego wysiłków, aby odzyskać prowadzenie, Bagnaia musiał jednak stawić czoła rosnącej presji ze strony Marqueza.

Pomimo wcześniejszych kontuzji i problemów ze wzrokiem, Marquez pokazał niezwykłą determinację i tempo. Wyprzedził Bagnaię na ostatnim okrążeniu i zapewnił sobie kolejne cenne drugie miejsce, dzięki czemu awansował na trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej.

Dzień okazał się więc rozczarowujący dla broniącego tytułu mistrzowskiego Bagnaiu, któremu niewiele zabrakło do zwycięstwa i ostatecznie musiał zadowolić się ostatnim miejscem na podium.