Było to tajemnicą poliszynela przez kilka ostatnich tygodni, ale teraz jest to już oficjalne - Sergio Perez nie będzie ścigał się dla Red Bulla w 2025 roku, ponieważ zespół postanowił natychmiast się z nim rozstać.

Decyzja ta kończy trudną kampanię meksykańskiego kierowcy, którego sezon rozpoczął się obiecująco, ale szybko rozpadł się po majowym wyścigu Emilia-Romagna Grand Prix. W ciągu następnych 17 wyścigów udało mu się zdobyć zaledwie 48 punktów, co stanowi duży kontrast w stosunku do występów Verstappena.

Podczas gdy wyniki Verstappen’a pozwoliły Red Bullowi utrzymać konkurencyjność, zespół nie zdobył mistrzostwa konstruktorów, zajmując trzecie miejsce. Niespójność Pereza odegrała znaczącą rolę w tym wyniku, pomimo podpisania przez niego dwuletniego przedłużenia kontraktu na początku roku.

Po tygodniach spekulacji, kierownictwo Red Bulla spotkało się w zeszłym tygodniu, aby sfinalizować decyzję, a obie strony zgodziły się, że nadszedł właściwy czas na rozstanie, pomimo pierwotnego podpisania dwuletniego przedłużenia kontraktu Pereza w czerwcu.

Oświadczenie zespołu brzmi: "Po czterech udanych sezonach razem i po zakończeniu najdłuższego sezonu F1 w historii, Sergio Perez i Red Bull Racing osiągnęli porozumienie w sprawie rozstania na 2025 rok. 

“Checo dołączył do Red Bull Racing na sezon 2021 i przez cztery sezony i 90 startów w wyścigach z zespołem, meksykański zawodnik cieszył się najbardziej udanym okresem w ciągu swoich 13 lat w F1. 

“Oprócz zdobycia pięciu zwycięstw, w tym zwycięstwa w Grand Prix Monako i pary zwycięstw w Grand Prix Azerbejdżanu, które przyniosły mu reputację ‘F1’ King of the Streets’, Checo pomógł zespołowi zdobyć dwa tytuły mistrzowskie konstruktorów, w 2022 i 2023 roku.

“Jako wicemistrz tytułu w swoim własnym zakresie w zeszłym roku, przypieczętował również pierwsze podwójne zwycięstwo zespołu w klasyfikacji kierowców.”

Perez może nadal pozostać związany z Red Bullem, a doniesienia sugerują, że zaoferowano mu rolę ambasadora kierowcy. Podobnie jak w przypadku Davida Coultharda po zakończeniu kariery wyścigowej, pozwoliłoby to Perezowi pozostać zaangażowanym w Formułę 1 bez presji związanej z rywalizacją.

Jego przyszłość jako aktywnego kierowcy pozostaje jednak niepewna. Ponieważ wszystkie zespoły już zamknęły swoje składy na 2025 rok, jego szanse na pozostanie na starcie są w zasadzie zerowe.

Uwaga przenosi się teraz na to, kto zajmie miejsce Pereza w Red Bullu. Zespół ma silną pulę talentów, a Yuki Tsunoda i Liam Lawson są najgorętszymi kandydatami na to miejsce.