Lando Norris zaliczył znakomity występ podczas Grand Prix Singapuru, finiszując 20 sekund przed swoim rywalem o tytuł, Maxem Verstappenem. 

Dzięki temu zwycięstwu różnica w mistrzostwach zmniejszyła się do 52 punktów między Brytyjczykiem a Holendrem, a do końca sezonu F1 2024 pozostało tylko sześć wyścigów. 

Mimo że Norris celował w Marina Bay Street Circuit, przewaga Verstappena oznacza, że nadal może zapewnić sobie czwarte z rzędu mistrzostwo, zajmując drugie miejsce w nadchodzących wyścigach, nawet jeśli Norrisowi uda się zdobyć najszybsze okrążenie.

Chociaż McLaren wydaje się być obecnie na czele, ważne jest, aby pamiętać, że Verstappen zapewnił sobie siedem zwycięstw w wyścigach w tym sezonie, podczas gdy Norris ma tylko trzy, częściowo z powodu spornych decyzji zespołu na początku roku.

W związku z tym mistrz świata F1, Jacques Villeneuve, stwierdził, że jeśli Norris nie zdobędzie tytułu, odpowiedzialność spoczywa na McLarenie, a nie na brytyjskim kierowcy.

„Jeśli Lando nie zostanie mistrzem, będzie to wina McLarena, a nie jego” - stwierdził Villeneuve w wywiadzie dla Marca.

„McLaren narobił bałaganu i teraz jest już za późno.

„Zaczęło się na Węgrzech, pokazali prawdziwą słabość, nie dając pierwszeństwa Norrisowi przed [Oscarem] Piastrim”.

Oscar Piastri odniósł swoje dziewicze zwycięstwo w Grand Prix Węgier w lipcu wśród kontrowersyjnych poleceń zespołowych McLarena, co doprowadziło Villeneuve'a do pytania, czy jego kontrakt zawiera klauzulę pozwalającą na równą rywalizację z Norrisem.

„Nie wiemy, co mówi kontrakt Oscara, ale Mark Webber, jego menadżer, to mądry facet.

„Mark zawsze był na złym końcu spektrum w Red Bullu, nawet gdy pokonywał [Sebastiana] Vettela. Jestem pewien, że nie pozwoli, by historia powtórzyła się w przypadku Oscara” - wyjaśnił.

W następnym wyścigu cyrk F1 uda się na kultowy tor Circuit of the Americas, gdzie rozegra się kolejny rozdział emocjonującej walki o mistrzostwo pomiędzy Verstappenem i Norrisem.